Lauscha, czyli skąd się wzięła bombka na świątecznym drzewku?

Choć trudno w to uwierzyć, ale niemal wszystkie świąteczne akcesoria, które umilają nam rodzinne uroczystości, pochodzą z Niemiec. Lub terenów niemieckojęzycznych. To na terenie Rzeszy stanęło pierwsze świąteczne drzewko, a kilka wieków później zawieszono na nim szklane ozdoby. Z protestanckich tradycji wywodzi się wieniec i kalendarz adwentowy. Do tego Niemcy mają całe pasmo górskie, które nazywają „krainą Bożego Narodzenia”. Chodzi o Rudawy (Erzgebirge) i drewniane ozdoby w postaci piramid, łuków, dziadków do orzechów i figurek palaczy (kadzidełek). I jeszcze coś dla melomanów – najpopularniejsza kolęda świata, „Cicha Noc”, powstała w małej miejscowości koło Salzburga w Austrii.

Zanim pojawiła się bombka

Przed erą szklanych ozdób, drzewka na pewno nie świeciły pustkami. Wieszano na nich owoce, głównie jabłka, które miały nawiązywać do drzewa rajskiego. Kogo było stać, ozdabiał gałązki orzechami lub własnymi wypiekami. Łupiny po orzechach starannie przechowywano przez kolejne lata. Owijano je w papier lub malowano na różne kolory. Towarzyszyły im papierowe obrazki, kule, łańcuchy i kwiaty. Wszystko przygotowywano w domu, gdyż nie było jeszcze możliwości zakupu gotowych ozdób na jarmarkach czy w sklepach. Wypieki z ciasta formowano w figurki aniołów, zwierząt i gwiazd lub za pomocą drewnianych form odciskano na nich gotowe motywy.

Świąteczne pierniki ozdoby choinkowe - Viator Polonicus Joanna Czupryna
Lukrowane pierniki do powieszenia na choince, Norymberga © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Pierwsza bombka

Legenda głosi, że na pomysł wykorzystania szklanej kuli jako świątecznej ozdoby wpadł pewien wydmuchiwacz szkła z Turyngii. Orzechy i owoce były dla niego za drogie, a małe szklane kulki mógł wydmuchiwać z resztek materiałów.

Rzecz działa się w połowie XIX wieku, w niewielkiej miejscowości Lauscha, położonej pośrodku Lasu Turyngijskiego. Znajdował się tam ośrodek produkcji z  hutą, zaopatrującą drobnych rzemieślników w kolorowe i przezroczyste szkło. Głównymi produktami chałupników były puchary, wazony, apteczne fiolki i probówki. Niektórzy specjalizowali się w produkcji szklanych gałek ocznych. Rynek zbytu obejmował cały kontynent, co było możliwe poprzez pobliskie centrum pośredników w Sonnebergu.

Nawet jeśli wcześniej pomysłowi szklarze wykonywali drobne ozdoby na własny użytek, to w 1848 roku zrealizowano w Lauscha zlecenie na sześć tuzinów „Weihnachtskugeln”, a zatem daleko przekraczające domowe potrzeby. Ten rok można przyjąć za datę narodzin nowej świątecznej ozdoby.

Ratusz Lauscha Turyngia Viator Polonicus Joanna Czupryna
Przed ratuszem w Lauscha, Turyngia © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Nowe technologie

Sukcesy sprzedażowe skłoniły rzemieślników z Lauscha do dalszych eksperymentów. Sprzyjał temu rozwój technologii, a przede wszystkim instalacja gazowych palników w 1867 roku. Wcześniej nie było możliwości regulacji wielkości płomienia, korzystano po prostu z lampy na parafinę czy olej. Dzięki nowym usprawnieniom kule stały się większe, a szklana powłoka znacznie cieńsza.

Dla uzyskania lustrzanego refleksu stosowano metodę pokrywania ścianek mieszanką cyny i ołowiu. Był to jednak proces szkodliwy dla zdrowia. W 1870 roku udało się niemieckiemu chemikowi Justusowi von Liebig pokryć szkło wykorzystując związki srebra. Od tego czasu bombki srebrzono, a następnie malowano lub ozdabiano drobinkami szkła.

Cała rodzina pracuje

Już w pierwszych latach produkcji, bombki zaczęły nabierać barw i różnorodnych kształtów, w zależności od inwencji twórcy i talentów artystycznych jego rodziny. Przyjęło się bowiem, że to głowa rodziny i pozostali dorośli mężczyźni (bracia, synowie) zasiadali przed palnikiem, podczas gdy kobiety zajmowały się zdobnictwem, a dzieci pakowaniem szklanych ozdób do transportu. Poza tradycyjnymi świątecznymi motywami bardzo popularne i ponadczasowe okazały się na przykład figurki ptaków. Podczas pierwszej wojny światowej nawiązywano do tematów militarnych, pojawiły się bombki w kształcie żołnierzy czy zeppelinów. Podobnie, w latach międzywojennych popularnością cieszyły się szklane samochody i samoloty.

Lauscha bombka Viator Polonicus Joanna Czupryna
Wiązki szklanych rurek do produkcji ozdób, Lauscha, Turyngia © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Bombki z Lauscha podbijają świat

Sprzedażą produktów zajmowali się pośrednicy w niedalekim Sonnebergu, posiadający kontakty z odbiorcami na całym świecie. Około 1880 roku świąteczne bombki zaimportował do swoich sklepów Winfield Woolworth. Bombki z Lauscha szybko podbiły Amerykę, a produkcja i eksport znacznie wzrosły. Mimo konkurencji, jaka powstała w Wiedniu czy czeskim Jabloncu, produkty z Lauscha miały już ugruntowaną markę i były jednym z nielicznym towarów eksportowych, dzięki którym można było w Niemczech złagodzić skutki kryzysu pod koniec lat 20. XX wieku.

Po drugiej wojnie światowej Lauscha znalazła się w granicach NRD i całą produkcję upaństwowiono. Mimo, że władze były niechętnie nastawione do kultywowania chrześcijańskich tradycji, to produkowane masowo ozdoby świąteczne były dalej towarem eksportowym i źródeł dewiz. Niestety ucierpiała na tym jakość produktów.

Jakość i tradycja

Dzisiaj hasło Lauscha jest synonimem tradycyjnych, ręcznie wyrabianych ozdób i produktów ze szkła. Choć przepisy o ochronie środowiska mocno ograniczyły domową produkcję, w miejscowości działa kilkanaście rodzinnych zakładów. Ich właściciele chętnie powołują się na tradycje i doświadczenie swoich dziadków i ojców. Nierzadko czynią też użytek z wiekowych form do wydmuchiwania bombek (lub ich wiernych kopii), które znaleźli na strychu lub w piwnicy. Ręcznie malowane bombki z Lauscha mają zawsze odpowiedni certyfikat.

Gdzie znajdę bombki z Lauscha ?

Wystawcy z Lauscha są obecni na świątecznych jarmarkach w Niemczech. W Berlinie duży pawilon z certyfikowanymi bombkami znajduje się na Placu Aleksandra (Lauschauer Glaskugelhaus). Ponadto mniejsze stoiska czasem są obecne na jarmarkach pod Czerwonym Ratuszem i na Breitscheidplatz. W sprzedaży, poza kompletami tradycyjnych bombek, są również pojedyncze egzemplarze o rozmaitych kształtach, od gitary i baletek po Statuę Wolności. Przeciętna cena pojedynczej sztuki 7-8€, najtańsze są małe szyszki w cenie około 2-3€.

Lauscha bombka Viator Polonicus Joanna Czupryna
Pawilon z bombkami z Lauscha w Berlinie © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Tradycyjne bombki w Turyngii

  • w Lauscha odbywa się tradycyjny jarmark zwany Kugelmarkt, na którym lokalni producenci prezentują swoje wyroby. W 2023 roku odbędzie się on 2-3 grudnia oraz 9-10 grudnia. Więcej informacji na oficjalnej stronie miasta. Bombki można kupować przez cały rok.
  • poniżej film firmy Glasbläserei Thüringer Weihnacht; o produkcji bombek tradycyjnych sposobem (nie należy zrażać się historycznym początkiem i muzyką)

Źródła:
Hoffmann Rudi, Museum für Glaskunst Lauscha, Vogel&Apitz, Steinach 1971
Im Geschichtsbuch geblättert… Wyszukane 11.12.2018 na www.lauscha.de
Historisches. Wyszukane 11.12.2018 na www.krebslauscha.de

Więcej na podobny temat?
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.