Wyobrażasz sobie w CV taki wpis: przez dwa lata odgrywałam rolę ’aniołka’ na świątecznych jarmarkach.
Już widzę jak potencjalny pracodawca jedną ręką przeciera oczy ze zdumienia, a drugą wklepuje w wyszukiwarkę hasło Christkind Nuremberg. Rzecz nie dotyczy oczywiście niemieckich pracodawców, bo ci doskonale wiedzą, z czym wiąże się urząd Christkind’a w Norymbergi. Z dyscypliną, opanowaniem, ciężką pracą, dobrą pamięcią, znakomitym zorganizowaniem i umiejętnością godzenia wielu obowiązków. Ale nie dla wpisu w CV dziesiątki młodych dziewcząt wysyłają co dwa lata swoje aplikacje na najbardziej honorowy urząd w mieście. Czytaj dalej.
Dzieciątko Jezus czy Anioł?
Trudno jest się czasem rozeznać w świątecznej etnografii naszych sąsiadów. Kto i kiedy przynosi im prezenty, jak wygląda i kogo ma za towarzysza, który karze niegrzecznych. Do czasów Marcina Lutra tradycyjnym dniem obdarowywania był Dzień Św. Mikołaja, 6 grudnia. Ale jak wiadomo, reformator nie przepadał za świętymi i z dużym prawdopodobieństwem to on jest odpowiedzialny za przesunięcie terminu na Dzień Bożego Narodzenia (25 grudnia). A prezenty włożył w malutkie rączki Dzieciątka Jezus (Christkind), chociaż co do tego są spory.
W białej sukience, z blond lokami, z pogodną twarzyczką i aureolą miał mały Jezus niepostrzeżenie podkładać prezenty w domach dzieci. Jak i kiedy z postaci zrodził się nieco roślejszy anioł, jest zagadką nawet dla dociekliwych badaczy. Ja też zostawię to do indywidualnych studiów i przejdę od razu do Christkind z Norymbergi.
Uroczyste powitanie na jarmarku
Od wielu lat, w każdy piątek przed pierwszym Adwentem, punktualnie o 17.30 z empory kościoła Najświętszej Marii Panny rozbrzmiewają słowa Prologu. Gasną wówczas wszystkie okoliczne światła, na stoiskach cichną rozmowy. W blasku reflektorów, ponad głowami wszystkich, widoczna jest tylko jedna złocista postać – Christkind. Towarzyszą jej dwa anioły i trębacze w herbowych barwach. Na dole dziecięcy chór czeka na sygnał, by odśpiewać „Cichą Noc”.
Cała ceremonia trwa może pół godziny, ale zawsze jest z zaciekawieniem oglądana przez tysiące obecnych na rynku i jeszcze więcej przed telewizorami czy komputerem. W 2015 roku miałam okazję być na jarmarku, zapobiegawczo ustawiając się już koło 16 w pobliżu kościoła, by obejrzeć wygłoszenie prologu przez Barbarę Otto, Christkind Norymbergi w latach 2015-2016. Mój partner poszedł wcześniej po grzane wino, ale już do mnie nie powrócił. Z minuty na minutę tłum rósł i zablokował na kolejną godzinę jego wszelkie próby dotarcia pod emporę. Na pocieszenie zostały mu dwa grzańce.
Kto może zostać Christkind?
Wymagania są bardzo konkretne:
- dziewczyna, wieloletnia mieszkanka Norymbergi, nie musi być tu urodzona
- wiek 16-19 lat
- wzrost, minimum 160 cm
- brak lęku wysokości
Ze wszystkich kandydatek jury wybiera kilkanaściedziewcząt. Ich zdjęcia z opisem ukazują się w lokalnych gazetach i wszyscy chętni mogą zagłosować na swoją faworytkę (również online). Z tuzina zostaje sześć finalistek, z którymi jury przeprowadza indywidualne rozmowy. Potencjalne reprezentantki muszą przygotować też Prolog i wiersz do recytacji. Na początku listopada ogłaszane jest nazwisko zwyciężczyni, dla której tym samym rozpoczyna się wyjątkowy okres w życiu. Kolejna Christkind zostanie wybrana w 2023 roku.
Ciekawostka: podczas wygłaszania prologu na emporze kościoła NMP Christkind jest zabezpieczona liną przed przypadkowym osunięciem. Jak widać na zdjęciach barierka jest bardzo niska. Kandydatka powinna też być „odporna na warunki atmosferyczne”, gdyż uroczystość odbywa się niezależnie, czy wieje, pada albo grzmi.
Christkind Norymbergi – czy potrafi latać?
Kalendarz młodej damy jest wypełniony po brzegi. W samym grudniu wpisane ma około 100 terminów. Poza regularnymi wizytami na jarmarku są odwiedziny w domach spokojnej starości, szpitalach, przedszkolach, sierocińcach, do tego sesje fotograficzne i wywiady. W ciągu roku jest luźniej, ale trzeba pamiętać, że kandydatki są też uczennicami, mają rodziny, a jako wolontariuszki udzielały się aktywnie jeszcze przed wyborami. Do obowiązków Christkind należy również reprezentowanie miasta poza jego granicami, włączając w to niekiedy podróże do tak odległych krajów, jak Australia czy Stany Zjednoczone.
Christkind musi lubić dzieci, mieć anielską cierpliwość i umieć odpowiedzieć na najdziwniejsze pytania. Czy potrafi latać i czy jest zakochana w Mikołaju to tylko wybrane próbki z dziecięcej ciekawości.
Od lat 70. ubiegłego wieku Christkind ma też stały dress code. Wysoka korona na głowie, długie blond loki i biała suknia ze złotymi, plisowanymi rękawami. Do dyspozycji są dwa komplety, bo zdarza się, że ktoś w tłoku nieumyślnie wyleje na suknię kawę lub wino.
Jeśli wybierasz się w grudniu do Norymbergi, szukaj Christkind na Jarmarku dla Dzieci (Kinderweinacht). Pojawia się tam kilka razy w tygodniu o stałych porach i wtedy najłatwiej zrobić sobie razem zdjęcie. Terminy sprawdzisz na oficjalnej stronie internetowej.