Kościół w Idar-Oberstein – jak przyklejony do ściany

Czasem bywało tak: jadę sobie spokojnie regionalką*, gdzieś w dzikich ostępach Nadrenii. Torowiska są tu strzyżone raz na ruski rok, a gałęzie uderzają niemal o okna. Do pociągu mogłam wsiąść w Moguncji albo jeszcze wcześniej we Frankfurcie nad Menem. Moim celem była stolica Kraju Saary, czyli Saarbrücken. Tam zaplanowałam dwa noclegi z zamiarem dotarcia do słynnej Pętli Saary (Saarschleife).

Trasa dziewicza, ale po moich licznych podróżach już zdążyłam odkryć wyraźną zależność między kolorem lokalnych skał, a krajobrazem mijanych miast i miasteczek.

Kolor skał ma znaczenie

W Nadrenii i Palatynacie dominuje czerwony piaskowiec, wystarczy spojrzeć na monumentalne katedry w Wormacji czy Moguncji. I tu, za oknem od czasu do czasu odsłaniają się rdzawe wyrobiska, a zaraz za nimi solidne fasady budynków w odcieniach od brunatnego po prawie różowy. Zupełnie inne od ceglanych murów Brandenburgii, szarych gmachów wilhelmińskiego Berlina czy czerni łupków w Turyngii.

Gdzieś za Bad Kreuznah pociąg zaczyna lekko meandrować wzdłuż rzeki Nahe. Okolica przekonałaby mnie do kilku luźnych, pieszych wędrówek, gdyby nie odległość od Berlina i ustalone priorytety. Nagle po wyjechaniu z tunelu ukazuje mi się taki widok:

*regionalka – pociąg regionalny DB

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Kościół Skalny w Idar-Oberstein © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Co to za cudo i gdzie?

Prawda, że malowniczy?

Od razu się ożywiłam i zanotowałam w pamięci nazwę miejscowości  Idar-Oberstein. Nic mi jednak nie mówiła. Dopiero podczas domowych studiów odkryłam, że miasto jest niemiecką stolicą wydobycia i obróbki kamieni szlachetnych, ma dwa muzea pełne różnych kamoli, masę szlifierni, warsztatów i kopalń do zwiedzania. Tutaj w 1955 roku urodził się amerykański aktor Bruce Willis. A tak, bo jego ojciec, stacjonujący w Idar-Oberstein amerykański żołnierz, zapatrzył się na lokalną Niemkę.

Kamienie, kamienie…

Uwielbiam kamienie. Jeszcze będąc dzieckiem, z każdej wyprawy przywoziłam sobie, ku utrapieniu moich rodziców, po parę okazów. Wszystkie skarby musiały znaleźć odpowiednie miejsce na półkach, leżeć w określonym porządku i oczywiście nikt nie mógł ich ruszać. Później nawiązałam nieco ezoteryczny stosunek z kwarcami, głównie górskimi i różowymi.

Ale i zwykłe kamienie potrafiły zaskoczyć. Z objazdowej wycieczki po Irlandii, z Wysp Aran przywiozłam sobie piękny, płaski kamień – idealny na podstawkę pod bezprzewodowy czajnik. W krótkim czasie popsuły się dwa z nich, więc z trzecim już nie ryzykowałam.

Dzisiaj większość kamieni (i kawałek irlandzkiego torfu!) spoczywa głęboko w balkonowych doniczkach, a ja skupiam się bardziej na okazjonalnej biżuterii i gadżetach. Moim najcenniejszym, naturalnym znaleziskiem był kamień z odciśniętym liściem paproci, zdobyty na szlaku w Jurze Szwabskiej, w okolicach Zamku Hohenzollern. I akurat on gdzieś mi się zapodział.

Idar-Oberstein? Koniecznie…

To tylko kilka przykładów mojej pasji do bardziej lub mniej szlachetnych skamieniałości. Trudno się zatem dziwić, że szybko postanowiłam wrócić do Idar-Oberstein. Zależało mi przede wszystkim na kościele, ale w ciągu jednego dnia zdążyłam zobaczyć też zamek Oberstein i Niemieckie Muzeum Minerałów (Deutsches Mineralienmuseum). Do dalej położonej części, Idar, trzeba było podjechać autobusem lub przejść ponad 2 kilometry pieszo. A na to czasu nie miałam już czasu.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Do kościoła przy skale - pod górkę © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Kościół w Idar-Oberstein

Z dworca kolejowego do kościoła to około 20 minut dobrze oznakowanej drogi. Część przebiega deptakiem, na którym znajdują się liczne stoiska z kamieniami i biżuterią. Ceny bardzo konkurencyjne. Tuż przy Niemieckim Muzeum Minerałów mija się urokliwe zakątki. A Skalny Kościół (Felskirche) widać już ponad domami.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Stoisko z kamieniami © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna
Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Deptak w Idar-Oberstein © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna
Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Skalny Kościół © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Kościół Skalny w Idar-Oberstein został wzniesiony pod koniec XV w. na fundamentach dawnej twierdzy. Ze względu na swoje niezwykłe położenie, pośrodku skalnej ściany, stał się znakiem rozpoznawczym miejscowości słynącej z obróbki skał i minerałów. Z powstaniem świątyni związana jest pewna legenda.

Z zazdrości o niewiastę

Otóż nieco wyżej, na zamku Bosselstein, którego ruiny również się zachowały, żyli sobie dwaj bracia, Wyrich i Emich. Obaj zakochani byli w jednej kobiecie, szlachciance z pobliskiej miejscowości, ale jej serce zdobył młodszy Emich. Gdy starszy dowiedział się o zaręczynach, wypchnął pewnego dnia niepostrzeżenie Emicha z okna, który zmarł w miejscu upadku.

Uznano to za nieszczęśliwe zdarzenie, jednak wyrzuty sumienia nie pozwoliły spokojnie żyć Wyrichowi. Udał się zatem do opata i szczerze wyspowiadał. Ten nakazał mu w miejscu, gdzie brat poniósł śmierć, wybudować gołymi rękoma kaplicę. Wówczas miał uzyskać rozgrzeszenie.

Mijały lata, jak brat w morderczej pracy wykuwał skalną niszę. Prosząc Boga o znak łaski, ze ściany trysnęło nagle źródełko. Jednak przy poświęceniu gotowej kaplicy, Wyrich padł martwy z wycieńczenia przed ołtarzem. I tak to było…

Kościół w Idar-Oberstein jest do dzisiaj jedynym w Niemczech, w którego ścianie zbiera się naturalnie woda, spływając ze skał powyżej.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Widok na Oberstein, Albert Jurardus Van Prooyen, ok. 1875; domena publiczna

Przebudowy, nie zawsze udane

Ze względu na niezwykłe położenie kościoła, wiele razy dochodziło do uszkodzenia budowli przez osuwające się z góry skały. W pierwszej połowie XIX wieku wysunięto plany budowy nowego kościoła, ale skończyło się na najniezbędniejszych renowacjach i zabezpieczeniach. Gdy już było pewne, że nie da rady zebrać wystarczającej ilości środków, nie można było przesuwać gruntownego remontu, który miał miejsce w latach 1927-1929.

Niestety panująca wówczas moda na „historyzowanie” zabytków, nie ominęła i kościoła w Oberstein. Fantazje architekta skorygowano dopiero po wojnie, gdy przygotowywano się do obchodów 500 lat powstania kościoła (1984). Z tego okresu pochodzi wydrążony w skale tunel, stanowiący bezpieczne przejście dla turystów i członków gminy na ostatnim etapie dojścia do świątyni. Wysokim na 2,5 metra tunelem pokonuje się różnicę około 10 metrów po przejściu 40 stopni.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Wejście do tunelu, prowadzącego do kościoła © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna
Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Przejście do kościoła przez tunel © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Gdyby legendarny Wyrich rzeczywiście wykuł własnymi siłami skalną niszę, musiałby posiadać nieludzkie moce, bowiem naturalne wgłębienie w twardym porfirze mierzy sobie 25 metrów długości, 17 metrów głębokości przy średniej wysokości 12 metrów. Wnętrze kościoła nie zostało całkowicie otynkowane, ponad obiema emporami nad ołtarzem widoczne są szare skały.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Wnętrze kościoła © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Co ciekawego w środku?

Do najcenniejszego wyposażenia należy obraz z ołtarza, datowany na początek XV wieku. Przez wieki zajmował mało wyeksponowane miejsca w świątyni, aż odkryto jego wartość i z polecenia dyrektora Heskiego Muzeum w Darmstadt odrestaurowano. Tuż po tym, w 1927 roku, pokazano go na wystawie „Dawna sztuka nad środkowym Renem”. Autor obrazu nie jest znany, w historii określa się go mianem „Mistrz ołtarza z Oberstein”, gdyż przypisano mu jeszcze kilka innych dzieł, znajdujących się w Moguncji i Darmstadt.

Środkowa tablica przedstawia ukrzyżowanie Jezusa, a skrzydła sceny z męki pańskiej (Jezus przed Kajfaszem, Jezus przed Herodem, szydzenie Piłata i przybicie Jezusa do krzyża).

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Ołtarz w kościele © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Na przeciwko ołtarza, na zachodniej emporze, widoczny jest tzw. Obraz Sebastiana, złożony z dwóch części, być może skrzydeł dawnego ołtarza. Nie ma na nim daty ani sygnatury, ale czas powstania określa się na około 1570 rok. Nie chodzi też tutaj o wizerunek świętego Sebastiana, a o część epitafium ku pamięci hrabiego Sebastiana von Daun-Oberstein-Falkenstein, który na obrazie przedstawiony jest z rodziną.

Po jego lewej stronie widzimy najstarszego z trzech synów, Phillipa Franza Starszego (zm. 1624). Dzięki jego działaniom położone zostały podwaliny pod przyszły przemysł obróbki kamieni w okolicy. W 1609 roku wydał on rozporządzenie regulujące działalność cechu szlifierzy agatów i udostępnił miejsce pod budowę szlifierni.

Apostołowie, zamek i kościół

Warte uwagi, choć o mniejszej wartości artystycznej są wizerunki apostołów umieszczone na emporze. Za świętym Piotrem widoczny jest skalny kościół i zamek ponad nim. Może tu chodzić o najstarsze przedstawienie budowli, choć dokładny wiek obrazów jest również trudny do ustalenia. Prawdopodobnie pochodzą z okresu między początkiem XVII a połową XVIII wieku.

Pamiątki z przeszłości

Przyciągająca wzrok płyta nagrobna z postacią rycerza o naturalnej wielkości pochodzi sprzed budowy obecnej świątyni (1482-1484), gdyż należy do ojca fundatora, Filipa II. von Daun-Oberstein (1394-1432). W dużym oknie głównej nawy zachowano dwa niewielkie fragmenty późnogotyckich witraży. Na jednym z nich można zobaczyć tego, który wzniósł kościół, czyli Wyricha IV.

Witryna na prawo od ołtarza kryje kilka cennych dla lokalnej społeczności pamiątek z przeszłości, misa chrzcielna z mosiądzu (1500), książka z psalmami (1743/44), cynowe naczynia i ozdobione kamieniami krucyfiksy.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Widok na ołtarz © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Co jeszcze można zobaczyć w Idar-Oberstein?

Tak jak wspomniałam, na Idar-Oberstein poświęciłam aż dwie wizyty. Za pierwszym razem zwiedziłam kościół, zamek oraz Niemieckie Muzeum Minerałów, wszystko w części Oberstein.

Przy kolejnej było równie intensywnie, na pierwszy ogień poszło coś, co określam mianem „dla amerykańskich turystów” (bez urazy dla Bruce’a Willisa) czyli Edelstein Erlebniswelt (w wolnym tłumaczeniu Świat Atrakcji Kamienia Szlachetnego), potem wspaniałe Niemieckie Muzeum Kamienia Szlachetnego (Deutsches Edelsteinmuseum) oraz historyczną szlifiernię (Historische Weiherschleife).

Miałam jeszcze nadzieję, że zdążę do jedynej, dostępnej w Europie kopalni minerałów i kamieni szlachetnych, ale niestety, znaczna odległość mi to uniemożliwiła. Zdjęcia w mieście wypełniły mi resztę czasu.

Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Widok na Oberstein z niszy kościelnej © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna
Idar-Oberstein Niemcy kosciół Viator Polonicus
Kamienne akcenty w mieście, uliczna "fosa" wysadzana awenturynem z południowej Afryki © Viator Polonicus, Joanna Maria Czupryna

Praktyczne informacje:

Kirchweg 3, 55743 Idar-Oberstein
Otwarty: kościół można zwiedzać tylko w ramach oprowadzania
Wstęp: 5€ (terminy i rezerwacja tutaj)
www.felsenkirche-oberstein.de

Źródła:
Die Felsenkirche. Das Wahrzeichen der Stadt Idar-Oberstein, Ev. Kirchengemeinde Oberstein 2004

Więcej na podobny temat?
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.